Babcia Henia i babcia Krystyna – Czerwona jarzębina

9 odpowiedzi na “Babcia Henia i babcia Krystyna – Czerwona jarzębina”

No to byłogenialne! A zwłaszcza ten piesek na końcu. Od razu przed oczami pojawił mi się obrazek dwóch starszych pań na ławeczce w parku z pieskiem. gratulacje wykonu!

A przyokazji przypomniałyście mi tą piosenką fajne czasy, kiedy byłem piękny i młody, bo teraz jestem tylko piękny.

do, a babcia Krysia to ba taki fajdy katar, który dobrze słychać 😀 bówię wap, śpiewadie z diom to saba przyjebność 😀

Babcia Krysia spod Kalisza czy może Krystyna spod Konina? O ile wiem zresztą, to to się nawet nie musi wykluczać.

Babciu Kasiu, yyyy… Znaczy Babciu Heniu.
Tyś to tak aż za bardzo technicznie zaśpiewała, że pewnie Babci Krysi się żal robi, bo nie dość, że ma katar, to jej się czasem fałszuje.
No, ale Babcia henia, to chyba z autotunem śpiewała, a Babci Krysi toś tego autotunea pożałowała ha ha ha.
Nie no, żart.
🙂
No ale wymiatacie obydwie.

Iskierko 😀 to wszystko te warsztaty u tomsiana i barana 😀 Krysia to tylko tym pendolynem w tę i w tamtę jeździ, nie ma czasu 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink