12 odpowiedzi na “Golec łorkiestra – Przysiadło słonko, moje wykonanie.”
Jakież to jest śliczne! Nie lubię coverów, zwłaszcza wrzucanych na blogi czy jakoś prywatnie, bo zawsze orendowuję wierności oryginałowi. Tobie udało się zachować charakter mojej ulubionej pastorałki i jednocześnie nadać jej własny rys, co mi, o dziwo, nie przeszkodziło. Brawo! Myślałam, że Twój głos nie będzie do tego pasował, a tu się pomyliłam. 🙂
Gratulacje!
PS. Skąd podkład? Zapłacę, żeby go mieć. 🙂
Jedyne miejsce, nad którym bym popracowała, to zwrotka o berłach i pierścieniach. Tam Edytka bardzo się rozwija, a u Ciebie jakoś tak nie było tej kulminacji. Poza tym naprawdę fajnie. 🙂
Piękne! <3
To prawda, ja też bym popracowała 😀 musiałabym to nagrać teraz, bo jestem zdrowa, ale wtedy nie miałabym takiego fajnego podpartego dźwięku na najniższych dźwiękach zaczynających zwrotki 🙂 dlatego wybrałam moment z niedoleczonym gardłem haha.
No Kasia! jak zawsze pięknie. choć muszę przyznać, że tego nieznałem, ale pewnie to dlatego, że ostatnio prawie nie słucham muzyki.
@Kasia O Ty oszukistko!
Ładnie to tak niedoleczoną łazić?
A najśmieszniejsze, że barwę miałaś podobną do Edytki przez to. 😀
Całkiem ładnie. Bardzo to lubię, aczkolwiek pamiętam, jak kiedyś wykonywała to moja koleżanka, która ma taki bardzo, naprawdę bardzo góralski charakter głosu. Nie zapomnę tych ciarek, które miałam, słuchając jej.
Pięknie! orginału nie znam i ni
eę chcę znać.
kocham <3
Cudnie, ale to jest prześliczne.
Jak zobaczyłem tytuł piosenki, wiedziałem, że zaśpiewasz ją tak jak zaśpiewałaś.
Dziękuję ci, że się nie rozczarowałem, że w prawdzie w marcu a nie grudniu ale znowu mogłem posłuchać twojego pięknego zawsze podobającego mi się głosu chyba bez znaczenia co zaśpiewasz.
Wszystko jest tu odpowiednio zbalansowane realizacyjnie, wokalnie, tak jak trzeba.
Pozdrawiam.
12 odpowiedzi na “Golec łorkiestra – Przysiadło słonko, moje wykonanie.”
Jakież to jest śliczne! Nie lubię coverów, zwłaszcza wrzucanych na blogi czy jakoś prywatnie, bo zawsze orendowuję wierności oryginałowi. Tobie udało się zachować charakter mojej ulubionej pastorałki i jednocześnie nadać jej własny rys, co mi, o dziwo, nie przeszkodziło. Brawo! Myślałam, że Twój głos nie będzie do tego pasował, a tu się pomyliłam. 🙂
Gratulacje!
PS. Skąd podkład? Zapłacę, żeby go mieć. 🙂
Jedyne miejsce, nad którym bym popracowała, to zwrotka o berłach i pierścieniach. Tam Edytka bardzo się rozwija, a u Ciebie jakoś tak nie było tej kulminacji. Poza tym naprawdę fajnie. 🙂
Piękne! <3
To prawda, ja też bym popracowała 😀 musiałabym to nagrać teraz, bo jestem zdrowa, ale wtedy nie miałabym takiego fajnego podpartego dźwięku na najniższych dźwiękach zaczynających zwrotki 🙂 dlatego wybrałam moment z niedoleczonym gardłem haha.
No Kasia! jak zawsze pięknie. choć muszę przyznać, że tego nieznałem, ale pewnie to dlatego, że ostatnio prawie nie słucham muzyki.
@Kasia O Ty oszukistko!
Ładnie to tak niedoleczoną łazić?
A najśmieszniejsze, że barwę miałaś podobną do Edytki przez to. 😀
Całkiem ładnie. Bardzo to lubię, aczkolwiek pamiętam, jak kiedyś wykonywała to moja koleżanka, która ma taki bardzo, naprawdę bardzo góralski charakter głosu. Nie zapomnę tych ciarek, które miałam, słuchając jej.
Pięknie! orginału nie znam i ni
eę chcę znać.
kocham <3
Cudnie, ale to jest prześliczne.
Jak zobaczyłem tytuł piosenki, wiedziałem, że zaśpiewasz ją tak jak zaśpiewałaś.
Dziękuję ci, że się nie rozczarowałem, że w prawdzie w marcu a nie grudniu ale znowu mogłem posłuchać twojego pięknego zawsze podobającego mi się głosu chyba bez znaczenia co zaśpiewasz.
Wszystko jest tu odpowiednio zbalansowane realizacyjnie, wokalnie, tak jak trzeba.
Pozdrawiam.
Super.