Hej!
Niedalej jak 3 godziny temu powróciłam z bardzo daleka. Cóż mnie tam zawiodło? Miłość szczerozłota i jesienna słota. 😀
Spędziłam wspaniałe dwa tygodnie z moim mężem i nie mężem. Świeże powietrze, dużo świeżego powietrza i jeszcze więcej wspaniałego jedzenia, na weselu prawie szwagierki, tylko czy to na pewno nie było nasze wesele pimpuś? Nie jestem pewna po tych komentarzach do zdjęcia. 😀 😀 😀 może w tym wypadku trzeba ludziom uwierzyć, bo ta wiśnióweczka…Ach! A ta kokosowa, a jeszcze ta cytrynowa…Hahaha. Tylko zastanawia mnie…Czemu tak mało tańczyliśmy w tą sobotę, he? Coś słabo z moją pamięcią. 😀
W każdym razie, to już bardzo dawno, dawno temu, bo 12 godzin temu ostatni raz trzymaliśmy się w objęciach na dworcu @alex77, a więc mówię ci po raz miliardowy dzisiaj, że tęsknię i wrzucam ci nasz ulubiony utwór…Love you <3